Moja obecna sylwetka

Obecne wyniki siłowe

Nieco ostatnimi czasy zaniedbałem bloga, lecz obiecuję poprawę! Czas na reaktywację!

Ostatnimi czasy dużo pozmieniało się w moim życiu, oczywiście na plus. Natomiast nie miałem weny do pisania nowych artykułów na bloga. Zmienił się nieco wygląd strony, być może w przyszłości powstanie tu sklep internetowy – stąd pojawiła się już zakładka „sklep” „koszyk”….

Dzisiejszy wpis będzie spontaniczny, opowiem nieco jak wyglądają moje treningi obecnie i jakie są wyniki siłowe.

Od ponad roku trenuję tylko 2 dni w tygodniu. Chociaż szczerze powiem, że rezultaty są na akceptowalnym poziomie. Trenuję systemem FBW. Na każdym treningu trenuje całe ciało.

Obecnie mój trening wygląda tak:

  1. Wyciskanie nóg na suwnicy 185 kg x 8 powtórzeń
  2. Martwy ciąg 90 kg x 8 powtórzeń
  3. Wspięcia na maszynie stojąc na łydki 15 powtórzeń.
  4. Podciąganie na drążku nachwytem z obciążeniem 30 kg x 6 powtórzeń
  5. Wyciskanie na ławce poziomej na szerokość barków 100 kg x6 powtórzeń
  6. Wyciskanie na ławce poziomej wąsko na triceps 90 kg x 6 powtórzeń
  7. Przyciąganie linki wyciągu ok 70 kg x 8 powtórzeń
  8. Wyciskanie hantli na ławce skośnej 37 kg x 8 powtórzeń
  9. Wyciskanie z hantlami na barki siedząc 17 kg x 15 powtórzeń
  10. Uginanie na biceps ze sztangą stojąc 45 kg x 6 powtórzeń
  11. Wznosy z hantlami na barki stojąc 8 kg x 15 powtórzeń
  12. Przyciąganie nóg na zwisie na drążku 15- 20 powtórzeń

Wyniki siłowe szału nie robią, obecnie jestem na redukcji waga ok 92,5 kg, w marcu zakończyłem masę przy wadze 97 kg wyciskając na płaskiej 117 kg x 8, podciągając się na drążku z obciążeniem 40 kg x  8 czy robiąc uginania na biceps 60 kg x 6 powtórzeń. Potem ponad miesiąc nie trenowałem – są ważniejsze rzeczy niż treningi – a mianowicie narodziny pierwszego dziecka 😊

Przez ten okres nie stosowałem żadnej suplementacji.

Pewnie do końca wakacji będę na ujemnym bilansie kalorycznym by zrzucić parę nadmiarowych kg.

Przy obecnej redukcji nie stosuję żadnego cardio, dosyć ograniczyłem węglowodany i staram się progresować z treningu na trening.

Kolejny artykuł postaram się napisać w przyszłym tygodniu – może poruszymy jakiś ciekawy temat 😀

Podobne wpisy